w poszukiwaniu drewnali
czyli o malunkach na drewnianych domach
Jakiś czas tem, przy okazji publikowania w necie postu na temat murali z Wizny, podano mi namiary na Arkadiusza Andrejkowa. Jest to artysta specjalizujący się w wykonywaniu obrazów na ścianach starych domów czy stodół. Do tej pory tworzył on na południu Polski w okolicach Jasła i Przemyśla. Ostatnio jednak zawitał na Podlasie i stworzył trzy drewnale. Dwa z nich powstały w regionach Podlasia, któe są często celem naszymi wypraw.
Pierwszy z nich natrafiliśmy w Konorydach. A dokłądnei to dom nr 30. Przedstawia on gospodynię z koleżankami sprzed lat. Co prawda nie miałem okazji porozmawiać z bohaterką obrazu, ale na pewno miałaby wiele do opowiedzenia. Konorydy to również piękne drewniane cerkwie, ale im poświęce oddzielny wpis.
Kolejny znajdował się Dubnie pod nr 14. Jest to obraz isnpirowany fotografią Jurka Rajeckiego. Wielkiego znawcy i kronikarza Podlasia. Co prawda znam go tylko wirtualnie, ale jednak znam i wiem co nieco o nim. Tak więc został jakby w ten sposób uhonorowany swoją pracą na podlaskiej chacie, któe tak uwielbia.
Trzeci z drewnali znajduje się we Sitawce w okolicach Janowa. Do tego przymierzam się i być może uda mi się dotrzec w sierniu.