• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

o czym myślę jadąc na rowerze

Życie czasem potrafi przytłoczyć swymi problemami. Jazda rowerem ułatwia utrzymanie równowagi ....psychicznej. W poniższym blogu postaram się pokazać świat, który widzę z wysokości siodełka.

Strony

  • Strona główna
  • Batory i Jagiellonka
  • Olek i Helenka
  • Pan Twardowski
  • Sobieszczak i wiedenski torcik
  • wesola historia Augusta
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Kategorie postów

  • opowieści edka poloneza (17)
  • osobiste przemyslenia (14)
  • pamiątki po Żydach (6)
  • turystyka rowerowa (55)

Archiwum

  • Listopad 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019

Archiwum 30 stycznia 2020

Podróże po Podlasiu-kolejna część

     

Było w lewo, było w prawo a może by tak na wprost?

 

Jak widzicie podróż po podlaskich drogach nie jest łatwa. Kiedyś wyobrażałem sobie, że wsiadę na rower i pojadę sobie tam i tam bo akurat coś mnie zainteresowało. Okazało się, po drodze odkrywałem tyle fajnych widoków, starych kapliczek, chałupek czy kolorowych cerkiewek, że punkt docelowy stawał sie mało istotny. Będąc naprzykłąd w Bielsku Podlaskim grzech nie odwiedzić Orli. Będąc w Orli wypada zajrzeć do Starego Kornina czy do Szczytów-Dzięciołowa itd. Po prostu co wieś to jakiś domek, to coś przy czym warto się zatrzymać.

 

 

(stary przydrożny krzyż jakich wiele na Podlasiu. Często pamiętają przemarsze róznych wojsk. Czasem noszą ślady kul siepaczy, ale najczęściej to czas jest największym wrogiem)

 

Co prawda nie jężdżę po Podlasi w okresie zimowym jeśli leży śnieg na drogach. Bo jak to określił mój kolega, szaleństo ma swoje granice. A na wyprawy samochodowe jakoś nigdy mnie nie ciągnęło. Powód? Ilu z Was jest w stanie zauważyć zza kierownicy samochodu choćby taki pochylony krzyż. Albo jedziesz i skupiasz się na drodze, albo rozglądasz się po okolicy. Rower na szczęście daje szanse na pogodzenie tych dwóch spraw. Poza tym sam dojazd do jakiegoś punktu zajmuje więcej czasu i można się jemu przyjrzeć. Czasem można odpuścić, czasem nawet rowerem trzeba zrobić nawrotkę. Można rzucić rower do przydrożnego rowu i nie blokować drogi. Samochód niestety staje się w takich chwilach zawalidrogą.

 

 (kolorowy kobierzec, fajne tło do zrobienia selfi)

 

Ileż to razy zatrzymywałem się dla zrobienia zdjęcia kępie polnych kwiatków rosnących w przydrożnym rowie, czy polu słoneczników jat te w okolicach wsi Czyże. I właśnie chciałbym zabrać Was w trasę przez Pasynki do Czyży i dalej choćby do Zbucza. Nawierzchnie dróg są w różnym stanie. Czasem trafi się na zniszczony asfalt, czasem nawet na długie odcinki bruku a gdy chcemy dotrzeć do jakiś oddalonych kaplicze to niestety szuter jest nierozerwanym elementem podróży. Warto mieć ze sobą gumy na zmiane, gdyż można przeciąć dętkę.

 

   

 (Cerkiew w Czyżach o kolorowych koułach i ciekawawej architekturze. W otoczeniu cerkwi często byli chowani jej proboszczowie, oraz zasłużeni parafianie)

 

Sama wieś Czyże jest mieszanką tradycji i nowoczesności. Widać, że włodarze zaczynają dostrzegać korzyści płynące z odwiedzania jej przez turystów. Jest mapa, ładne przystanki, jest też miejsce na odpoczynek. Ja tu jechałem przede wszystkim dla całkiem ładnej cerkwi. Mimo, że jest to w miarę nowy obiekt, ale naprawdę cieszy oko.

 

Z Czyży można dojechać do DK 689 Bielsk Podlaski-Hajnówka w Zbuczu. Tu znajdziecie średnowieczne grodzisko oraz coś co mnie zawsze sprawia frajdę.

 

 

 (Cerkiew w Zbuczach a przed nią przystanek autobusowy)

 

Przystanek autobusowy, który wpisuje się w kadr cerkiewki. I tu wracamy do przewagi podróży rowerem. Czy zwrócilibyście na to uwagę? Pewnie nie. Cerkiew jest pod wezwaniem Świętych Męczenników Chełmskich oraz czyżewskich parafian zamordowanych w 1946 roku przez zbrojne podziemię. Ładnie brzmi a chodzi o zamordowanych wożniców z pobliskich Puchał przez oddział Burego. Tu raczej nikt nie będzie miło wypowiadał się o "żołnierzach wyklętych", tu można szybciej uslyszeć o "przeklętych". Ale politykę i tragiczne wydarzenia i jedziemy dalej przed siebie.

 

  

 (Nowoberezowo. Stara chałupka służąca za skansen, w której można wynająć nocleg, oraz typowy budynek gospodarczy z zapasem opału na zimę)

 

 

Nowoberezowo.  Wystarczy zjechac raptem 1km od drogi prowadzącej do Hajnołki i jesteśmy w małej wsi, która może zaskoczyć swoimi zasobami. Żródła historyczne podają troszkę inną nazwę wsi, otóż Nowy Berezów. Jak wiele wsi o podobnym członie nazwy tak i ta została założona przez mieszkańców starej wsi, w tym wypadku Berezow a obecnie Starego Berezowa. Po pożarze, który strawił Berezów część mieszkańców osiadła po drugiej stronie Traktu Litewskiego. Jak wspomniałem, wieś ma naprawdę wiele do zaoferowania. Drewniane, kolorowe domy. Trzy cerkwie, Dwie kaplice, krzyże. Tablice informacyjne dla odwiedzających. Polecam Nowoberezowo jako punkt na mapie, który powinno się zaliczyć.

 

 

  

 (Nowoberezowo. Cerkiew drewniana oraz murowana. Mnie bardziej ta drewniana przemawia do serca. Obie są zabytkowe i pochodzą z XVII i XIX wieku)

 

Kolejny odcinek niebawem.

30 stycznia 2020   Dodaj komentarz
turystyka rowerowa   Nowoberezowo   Puchały   Podlasie   cerkwie  
Krzysztof1963 | Blogi