• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

o czym myślę jadąc na rowerze

Życie czasem potrafi przytłoczyć swymi problemami. Jazda rowerem ułatwia utrzymanie równowagi ....psychicznej. W poniższym blogu postaram się pokazać świat, który widzę z wysokości siodełka.

Strony

  • Strona główna
  • Batory i Jagiellonka
  • Olek i Helenka
  • Pan Twardowski
  • Sobieszczak i wiedenski torcik
  • wesola historia Augusta
  • Księga gości

Kategorie postów

  • opowieści edka poloneza (17)
  • osobiste przemyslenia (14)
  • pamiątki po Żydach (6)
  • turystyka rowerowa (55)

Linki

  • profil
    • moje rowerowe trasy
    • traseo czyli gdzie byłem
    • więcej informacji o mnie..

Czego mi brakuje?

Minęło 11 miesięcy tego roku

 

 

(czy tak wygląda zima?) 

 

Za oknem minus i pochmurne. Ostatni tydzień gonitwa problemów. Jak sobie z tym wszystkim poradzić? Jak z nich wybrnąć? Kto jest temu winny? Gdzie popełniłem błąd? Wsiadam na rower i... i dziękuję Bogu za to, że jestem zdrowy. Że mam rodzinę i wbrew pozorom mam również przyjaciół. Z każdym kilometrem znajdowałem dziś więcej plusów niż minusów. Jak to mówi pewna osoba... Nie walcz z czym z czym nie masz szans wygrać. Zrobiłeś wiele i teraz już wiele zależy od innych osób. I to jest prawda. Ileż łatwiejsze byłoby życie gdyby ludzie byli bardzie otwarci na pomoc. W 6 na 10 przypadków dają się przekonać i sytuacje zgoła przegrane okazują się sprawami możliwymi do rozwiązania. Najgorsze są takie typu... Nie bo nie. 

Mam nadzieję, że los się kiedyś odwróci. Ze spełni się moje marzenie i będę mógł poświęcić czas na podróż do pewnego miejsca. A teraz... 

 

 (mural w Andrzejewie) 

 

 

 

 

 (i z drugiego  profila. Jest dość długi i przez to trudny do sfotografowania) 

Wystarczy mieć oczy szeroko zamknięte...20 razy przejeżdżałem obok i nie wiedziałem o tym muralu. Musiał powstać niedawno. Tym razem bez Jacka.. Będziemy musieli jeszcze raz podjechać. 

Wiecie coś o Andrzejewie? 

Mała wieś na pograniczu woj. Mazowieckiego i Podlaskiego. To tu w 1920 z bolszewikami a w 1939 z zagonami hitlerowców przyszło walczyć polskim żołnierzom. 

 

 (mural w Łętownicy) 

 Andrzejewo, Łętownicy, miejsca walk w 1939 roku zambrowskiego 71 pp i łomzynskiego 33pp,ktore wchodziły w skład 18DP. To na tych polach wykrwawili się w ciężkich bojach żołnierze próbujący przebić się w drodze do walczącej jeszcze Warszawie. Wielu tu polnego. Również ich dowódcy. Pułkownik Hertel i pułkownik Kosecki. Przynajmniej tak myśleli jego żołnierze. Pułkownik Kosecki dowódca 18 DP sam prowadził swych żołnierzy do ataku pod Łętownicą i został skoszony serią ckm-u. Po wielu godzinach został odnaleziony, przewieziony najpierw do wiejskiej chaty a później za zgodą Niemców do szpitala w Białymstoku. Przeżył, lecz został aresztowany przez NKWD i dalsze jego losy są nieznane. 

 

 

 

 

 (w głębi po lewej mogiła z 1920 roku w Paproci Dużej) 

 

 

W pobliskiej Paproci Dużej w sierpniu 1920 roku ochotnicy z 201 pp stawiali opór bolszewickiej dziczy, która parla na Warszawę. W pobliżu znajduje się mogiła zbiorowa poległych w tych walkach. Nie tak dawno odkryto szczątki 4 żołnierzy tamtych walk. Mieli ścięte głowy. Jeden z nich miał mundur gimnazjalisty

 

 

 (granica między jesienią a zimą?) 

 

 

Miało być o przemyśleniach a wyszło o historii. Ważne, że przewietrzylem głowę i jutro stanę do walki z nową siła, z nową energia.

 

I tego wam życzę... Niech każdy kolejny dzień będzie lepszy od poprzedniego. 

01 grudnia 2019   Dodaj komentarz
osobiste przemyslenia   turystyka rowerowa  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Krzysztof1963 | Blogi